Wygląda na to, że na powrót
Samuela L. Jacksona do ekranowego uniwersum Marvela będziemy musieli poczekać aż do 2019 roku i premiery
"Captain Marvel". W rozmowie z Yahoo Movies UK odtwórca roli Nicka Fury'ego zdradził, że nie zobaczymy go w żadnej z najbliższych produkcji studia.
Nie wystąpiłem w filmie o kłótni superbohaterów, nie ma mnie w trzeciej i czwartej części "Avengers" - stwierdził Jackson -
Kręcą je teraz i jak na razie nikt do mnie nie dzwonił. Nie zaprosili mnie też do "Czarnej pantery". Jak chcesz zrobić pierwszego "czarnego" Marvela bez Nicka Fury'ego?! Były szef T.A.R.C.Z.Y. jest obecny w marvelowskim uniwersum od samego początku. Pułkownik pojawił się po raz pierwszy w scenie po napisach w
"Iron Manie". Więcej czasu ekranowego otrzymał w
"Iron Manie 2", "Avengers", "Kapitanie Ameryce: Zimowym żołnierzu" oraz
"Avengers: Czasie Ultrona".
Jacksona będziemy mogli oglądać już od najbliższego piątku w komedii sensacyjnej
"Bodyguard zawodowiec".